Znowu udzielam się kreatywnie w kuchni... :)
Sezon w pełni a ja mam ciągle ochotę na owoce, dlatego zaraz po powrocie z wakacji wybrałam się na rynek po świeże pyszności! Nie potrzebowałam dużo czasu żeby wpaść na pomysł co z nimi zrobię... ;)
Przepis jest banalnie prosty ale przez to że późno przygotowałam galaretkę, pół dnia czekałam aż stężeje...
A wygląda to tak:
- 200g cukru
- 200 g miękkiego masła
Za pomocą miksera ucieramy na gładką masę.
- 3 jajka
Dodajemy po jednym do masy.
- 200 g mąki
- 2,5 łyżeczki proszku do pieczenia
Przesiewamy sypkie i po łyżce dosypujemy do miski z masą.
Przekładamy ciasto do foremki, ja użyłam takiej niskiej do tarty.
- dwie garści wiśni
Posypujemy owocami ciasto i wstawiamy do piekarnika na 200'C na 20 minut.
W tym czasie przygotowuję galaretkę, opakowanie na 250 ml, czyli połowa wody zalecanej na opakowaniu. Czekamy aż stężeje i będzie konsystencji kisielu. Na upieczonym cieście układamy owoce, u mnie brzoskwinia i melon, zalewamy galaretką i wstawiamy do lodówki aż stwardnieje:)
Koniec!
Koniecznie spróbujcie,
smacznego! ;)
Od dwóch miesięcy mieszkam w innym miejscu i jakoś nie zebrało mi się jeszcze na pieczenie. Odstrasza mnie to, że nie wiem jak się zachowuje przy pieczeniu tutejszy piekarnik.
OdpowiedzUsuńCiasto wygląda smakowicie.
Ale pyszności!!!
OdpowiedzUsuń