Oczywiście przeczytać! :D
Ale kiedy już to nie wystarcza można z niej zrobić kartkę!
No... pewnie jeszcze kilka pomysłów by się znalazło... ale ja zrobiłam z niej kartkę! I to nie dla byle kogo, bo dla dr bibliotekarstwa! Mojej serdecznej znajomej, której mąż zamówił u mnie taką nietypową pracę... ;) Od razu przyznam że krew się lała, kiedy tępym nożykiem cięłam kolejne strony, ale było warto! Pierwszy raz zrobiłam taką pracę, ale polecam!
A tak wygląda okładka - niepozornie! ;)
Pozdrawiam serdecznie!
Makola;)
Pomysł rewelacyjny, kartko-książka też!!! Jestem ciekawa reakcji obdarowanej :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci to wyszło!
OdpowiedzUsuńPomysł bomba, ale szkoda mi książki. Mój TŻ to by mnie zabił gdybym tylko obok książki z nożykiem stanęła :)
OdpowiedzUsuńCudowne! Uwielbiam jak ktoś umie potraktować książkę nie tylko jako czytadło, ale i formę piękną samą w sobie :). I ta ilustracja - świetnie ozdobiona. Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł i wykonanie. Też jestem ciekawa,jaką minę miała
OdpowiedzUsuńobdarowana ;-)
Ciekawy pomysł :)
OdpowiedzUsuńPomysł świetny, a efekt rewelacyjny :D
OdpowiedzUsuń