I wreszcie koniec sesji!!!
Huuura!!!
Wraz z tym wiązało się przygotowanie ostatniego projektu na oddanie. Tym razem szkoła podstawowa, i oczywiście... makieta!
Nakleiłam się jak głupia, ale dzięki temu wiem żeby się więcej nie brać za działki z dużym spadkiem terenu...;)
Huuura!!!
Wraz z tym wiązało się przygotowanie ostatniego projektu na oddanie. Tym razem szkoła podstawowa, i oczywiście... makieta!
Nakleiłam się jak głupia, ale dzięki temu wiem żeby się więcej nie brać za działki z dużym spadkiem terenu...;)
A tak pomiędzy przygotowaniami do tego ostatniego oddania trochę gotowania... czyli jesienny sezon z dynią rozpoczęty!
A na osłodę... babeczki! Zaczyna mnie coraz bardziej denerwować kształt tych ikeowskich babek, więc zabrałam się za ten "oryginalny". Chwilowo mam tylko takie pojedyncze, metalowe... ale planuję zakup blachy! ;)
Pozdrawiam! ;)
dynia mniam mniam:) a blachę do babeczek polecam serdecznie-pięknie wyrastają wzwyż;)
OdpowiedzUsuń